Oponki (pączki angielskie) - słodki przepis

Oponki (pączki angielskie) - tradycyjny i bardzo prosty przepis z zeszytu mojej babci. Jest to wersja bez sera, bez nadzienia. U mnie jedzone z cukrem pudrem, ale można je też nadziać, można polać je lukrem, polewą czekoladową (samo ciasto bowiem zawiera niewielką ilość cukru).

Składniki:

- 500 gram mąki

- 50 gram drożdży świeżych

- płaska łyżeczka cukru

- 1 całe jajo i 2 żółtka 

- 80 gram miękkiego masła

- 250 ml kwaśnej śmietany 

- cukier waniliowy - opakowanie

- 1 litr oleju rzepakowego lub smalcu do smażenia

- cukier puder do posypania

 JAJKA I ŚMIETANĘ WYCIĄGAMY Z LODÓWKI GODZINĘ PRZEZ ROZPOCZĘCIEM, ABY NIE BYŁY ZIMNE.

Zaczynamy 😀

Do małej miseczki daję drożdże i płaską łyżeczkę cukru - mieszam, aż uzyskam płynną konsystencję. Do dużej miski wsypuję mąkę, dodaję 1 całe jajo, 2 żółtka, cukier waniliowy i miękkie masło. Chwilkę mieszam ręką, po czym dodaję płynne drożdże i śmietanę. W misce ugniatam ciasto, aż zacznie odchodzić od brzegów. Wykładam na stolnicę (lub blat) lekko poprószoną mąką i ugniatam ok. 5 minut. Wkładam ciasto znów do miski, którą zakrywam ścierką. Odstawiam ciasto na pół godziny - nie musi urosnąć, czy podwoić swoją objętość. Po pół godzinie wykładam ciasto na stolnicę (lub blat) i rozwałkowuję go na grubość ok. 1 cm. Wykrawam kółka większą szklanką, a kieliszkiem robię w kółkach dziurki (możecie też użyć profesjonalne sprzętu do wycinania 😄). Jak widać na zdjęciu eksperymentowałam z rozmiarami oponek 😉 Ciasto, które zostaje po wykrojeniu, znów zagniatam, rozwałkowuję i wykrawam, aż zostanie mi mała kulka ciasta.

Nagrzewam olej w garnku - czy olej jest dobrze nagrzany sprawdzam zostawioną małą kulką ciasta. Jak natychmiast brązowieje po wrzuceniu to temperatura jest zbyt wysoka, jak nie będzie bąbelków wokół kulki to znaczy, że temperatura jest za niska. 

Po opanowaniu temperatury oleju wrzucam oponki (ile się zmieści) - w mojej wersji ciasto opada na dno, ale szybko podnosi się na wierzch. Smażę ok. 1 minuty do 2 minut z każdej strony. Nie chcę ani spalić oponek, ale też nie chcę, aby ciasto było surowe 😉 Nie zepsujecie tego, obiecuję. Może pierwsze dwie oponki wam wyją troszkę inne, ale szybko nabierzecie wprawy. 

Wykładam oponki na rozścielony papier kuchenny. Jak wystygną prószę je cukrem pudrem. Tyle - można jeść.

Powodzenia 😀 

https://www.facebook.com/Deseryprzepisyprosteitradycyjne

https://www.instagram.com/mo.mec